Pokrzywa i Rumianek posiadają właściwości ściągające

Pewnego dnia myjąc wielką szklankę przecięłam tętnicę tłukąc szklankę, nosiłam kilka dni rękę uciśniętą z opatrunkiem z rumianku, ręka zaczęła się mazać więc odstawiłam opatrunki i pozwoliłam na powietrzu zabliźnić się ranie, po pewnym czasie myjąc ręce w szamponie z Pokrzyw poczułam ból, wczoraj myjąc naczynia w zwykłym płynie z Rumianku poczułam ten sam ból, który czułam przy myciu rąk w szamponie z Pokrzyw, podrapałam ranę bez ucisku i wydrapałam szkło, w ranie pozostał mały otwór ale już nie boli.

Dzisiaj wzięłam się za drugą rękę, w której coś zalega od lat, taką małą, pulsującą bulkę smaruję specjalnym lakierem, który ma właściwości umartwiające, nie można tego lakieru zastosować wszędzie ale na stopach i rękach pomaga, pomógł na stopie, pomoże na ręce.

Słabo się czuję, jakbym miała umrzeć, wstaję ze strachem, nie palę papierosów na dzień dobry tylko jem dużo, wracam do gotowania zup warzywnych, jem dużo pieczywa i pijam dużo mleka, żeby uzupełnić płyny w organizmie.

Blog

Myślę jak pomóc, jak przekonać ludzi, że Tribiotyk działa nawet pół roku stosowany, można przerwać jego stosowanie po pół roku i zastosować tubkę Multibiotyku, i jak znowu należy stosować Tribiotyk, jest to maść z antybiotykiem, mówią mądre głowy, żeby nie przedawkować antybiotyku, ponieważ człowiek się uodporni, dlatego należy stosować niewielkie ilości, ale Tribiotyk działa stosowany w niewielkiej ilości, i na jaką gorszą chorobę miałby później zadziałać, jak choroba nowotworowa jest jedną z najgorszych chorób, która nieleczona przynosi śmierć.

 

Najpierw posmaruj Tribiotykiem oczy, później krosty jeśli są nietypowe lub rozdrapane miejsca, trzeba odkażać, a antybiotyk odkaża i leczy najlepiej.

 

Jeśli coś dokucza w organizmie to trzeba to albo wyleczyć Tribiotykiem, ot i dwa, trzy razy po myciu posmarować Tribiotykiem, albo jechać do szpitala, żeby wycieli albo umrzeć nieleczonym, znam wszystkie trzy przypadki, ja smarowałam dwa razy Tribiotykiem i ta bakteria wypłynęła mi uszami do gardła albo padła tam na miejscu, znam przypadki, że w szpitalu wycinali krosty a próbowali wycisnąć na moich oczach, i znam przypadek, że krosta pozostawiona sama sobie na twardziela a co ja będę się męczył lepiej zapije piwem, który umarł na krostę.

 

Antybiotyki w chorobach nowotworowych należy po prostu zmieniać, jak mi to lekarze czynili, myślę po co tyle leków, a to trzeba zmieniać, same ciężkie leki, jednak aby działały należy je stosować wymiennie.

 

Najgorsze stany w chorobie nowotworowej to świąd głowy, w takim stanie należy stosować Tribiotyk, wygrzewać głowę na Słońcu albo przy lampie, i drapać się lub miażdżyć pasożyty na twardych częściach czaszki, czyli na bokach nad uszami.

 

Kolejna tragedia to krosty na plecach z myśleniem, że jak tam bakterie są to można skończyć na wózku inwalidzkim więc trzeba stosować Tribiotyk miejscowo, żeby je stamtąd odgonić.

 

Kolejny dramat to wywołanie bakterii do wyjścia, czyli łykanie nagromadzonych ślin w organizmie i próba wyłapania w nich twardego kleszcza lub jego części i wyplucia go lub zwymiotowania.

 

Fala śmierci może nastąpić podczas stosowania Szamponu z Pokrzyw w celu wywołania bakterii z organizmu do łykania czyli do żołądka aby je wydalić w sposób naturalny czyli z kałem, należy pilnować samopoczucia i temperatury ciała, najlepiej jednak myć się w Szamponie z Ogórka, który walczy z bakteriami a nie wywołuje gorączki jak Szampon z Pokrzyw.

 

Inna fala śmierci to stosowanie Sulfarinolu, który można zastosować tylko kilka razy podczas jednej choroby, ponieważ jest substancją trującą, należy zastosować sobie kurację Surfarinolem przerywając kurację Tribiotykiem.

 

Nowością jest lek Riposlept, do którego przylapiają się bakterie, a który sam biegnie do żołądka i przez żołądek do odbytu.

 

Nie ma nic gorszego jak niemoc w oddawaniu moczu lub kału, aby nie rozchorować się od zalegania moczu i kału należy po jednodniowym zapchaniu siebie lub dziecka Kaszą Manną lub Pieczywem zastosować dietę płynną, najlepiej ugotować rzadki bigos z kapusty kiszonej.

 

Kieszonkowy poradnik walki z chorobami nowotworowymi:

  1. Stosować Antybiotyki w formie tabletek.
  2. Stosować Paracetamol do rozganiania zapaleń.
  3. Stosować przez cały okres walki z chorobą Tribiotyk w maści, najpierw zawsze smarując trochę czystymi rękami na oczy, później w miejscach rozdrapanych lub tam gdzie pojawią się krosty.
  4. Na tydzień przerwać stosowanie Tribiotyku i zastosowanie tygodniowej kuracji Sulfarinolem.
  5. Wrócić do stosowania Tribiotyku na oczy chociażby i zacząć stosować Riposlept dopóki czuje się jakieś pasożyty w organizmie.
  6. Stosować Urosept razem z Riposleptem doustnie w celu skruszenia wszystkich śmieci w organizmie i Tribiotyk na oczy.
  7. Ten sposób przyniesie wygraną z chorobą nowotworową, każdy inny może doprowadzić do śmierci.

Krok po kroku wygrać z chorobami nowotworowymi

Cały tekst znajduje się na stronie http://www.legendy-o-faraonach.ugu.pl.

 

4 grudzień

Wykąpałam się w szamponie rumiankowych, byłam tak zakwaszona, że kleszcz wypłynął uchem do Rumianku, należy uważać i myć się w szamponach i mydłach bezzapachowych, ponieważ jeden odpłynął a w nocy mogło mi nawchodzić kilka innych z powodu tego, że po kąpieli ja pachnęłam rumiankiem, natarłam wokół łóżko wybielaczem ACE i spałam z chusteczkami higienicznymi w uszach, ogólnie, żeby odstraszyć pasożyty z głowy ustawiłam dwa stare metalowe komputery za łóżkiem z tej strony, z której w nocy kładę głowę, nic nie jest tak cennego jak głowa.

Uważam, że można w warunkach sterylnych zrobić taką zasadzkę na kleszcze z ustaionej szklanki napełnionej pachnącym szamponem z rumianku, jednak trzeba mieć pewność, że nie zlecą się w okolice szklanki kleszcze i inne robactwo, które tkwi gdzieś w drewnianych podłogach.

Jeśłi odczuwa się dziwne kryształki w gardle to nagromadzony cukier i żel, nie ma co się obawiać, należy to łykać i nie myśleć o głupotach.

Każdy twardy element wyczuty w gardle należy wypluwać lub wymiotować.

Małgorzata Mazurek

5 grudzień

Uwaga! Pod koniec choroby nowotworowej zostaje jeden dwa jakieś żądła lub pasożyty i człowiek jest wykończony ale myśli raz kozie śmierć i wóczas sam siebie może zabić, trzeba zachować spokój, odstawić lekarstwa na dzień, na drugi dzień wziąć coś minimalnie, przykładowo ja odstawiłam Silfarinol ale wzięłam Riposlept na noc, Zolafren na noc i rozdrapałam miejsce na głowie i nasmarowałam w oczy, na twarz i w rozdrapane miejsce saszeetkę Tribiotyku, nie czesałam się ostatnio zbyt często, więc jak dzisiaj wyczesałam się wyparzonym we wrzątku grzebieniem po nocy z zatkanymi kawałkami chusteczki higienicznej uszami to coś mi zostało na ręce po grzebieniu jakiś mały farfocel, tak więc rano nie brałam już leków, żeby nie zabić samej siebie i walczę na spokojnie, bardziej czystością, czyli zmianą pościeli na wygotowaną, czystkością siebie, serio tak zakwasiłam organizm lekami, że o mało już kilkakrotnie nie umarłam, w szpitalu umarłabym bo kazano by mi wziąć leki, a tego nie wolno robić, każdy najlepiej intuicyjnie sam wie na ile leki odstawić i jaki lek wziąć którego dnia.

Rozmiażdżać na twardych miejscach palcami lub o ścianę, tam gdzie swędzi.